Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

FESTIWAL KULTURY

Obraz
FESTIWAL KULTURY Gong! I wreszcie rozpoczęto Miłośników sztuki święto. Czas na narodowe tańce, Więc taneczni samozwańce Dobierają się posturą, By upajać się kulturą. Pani Hela od pacierzy Z „Polonezem” już się mierzy. I choć znosi ją na bok, Dzielnie robi krok po sok. Autentyczni melomani Pięknem dźwięków już pijani, Ze wzruszenia toną w łzach. Najpierw „Chopin”, potem: bach! W blasku ognia, gdzie żar syczy Powstał kącik czytelniczy. Znawcy książek ostrzą szpony Na dość ciężkie Medaliony. Literatki bardziej wzrusza Świetność „Pana Tadeusza”. Wspólnie miłośnicy ksiąg Tworzą scjentystyczny krąg, Gdzie trwa głębsza konwersacja: -Zdrowie? -Zdrowie! -Racja? - Racja! Czas na sztuki apogeum! Panna Jola (przód – muzeum) Z iście estradową miną Wdzięcznie prezentuje kino. I już jakiś konferansjer Woła wszystkich na seanse. Rzeźbiarz wciąż pod nosem duka: „Ale kino! Niezła sztuka!” Zaś Pan Staszek – bard uliczny Seans

AFERA SEROWA

Obraz
AFERA SEROWA Cieszył się kiedyś Głupi do sera I wyszła z tego straszna afera. Ser wszak się poczuł dotknięty bardzo, Że się zeń śmieją i że nim gardzą. Prędko zleciały się różne sery. Nie będą z serów kpić, do cholery! Ani wyzywać serów od zer! Do serów trzeba się zwracać „sir!”. Zbiegły się: cheddar, feta, radamer, Gouda, ricotta oraz massdamer, Ser brie, parmezan, bryndza, salami, Wszystkie zalane mlecznymi łzami. W trosce o swoje serowe ego, Z gębą rzuciły się na Głupiego, Krzycząc, że mają takie dossier, Że się należy doń zwracać „sir!” Że serów strzeże wielki SERafin, I że nikt szczęścia dać nie potrafi Grzankom, kanapkom, kluskom, pizzerce Jak ser! Bo ser jest kuchennym SERcem! Mają więc apel do koneserów, By wznieśli w górę deseczki serów, I by zwracano się do nich „sir!”, Wszak „ser” z angielska brzmi jak „de-ser”! Przez te serowe ego-wykłady Zrobił się Głupi potwornie blady. Bojąc się dalszych serowych gie

ZEBRA

Obraz
Zebra W modnych czarno-białych pasach Pasła zebra się na pasach. A że pas to nie delicja, Przyjechała w mig policja. Widząc jak się zebra pasie Dumnie na drogowym pasie, Uraczono ją mandatem. Cud, że ominęła kratę! Władza zebrę zapytała Czemu się tak rozpasała I czy jej za ten czyn pasi Wypasiony mandat pasi? Mandat zebra w mig przyjęła. Po czym się pod boki wzięła. Pasąc wszakże się na pasie, Sporo jej przybyło w pasie. Wzięła nogi więc za pas, Pasom powiedziawszy „Pas!” Dziś, by  kształty  zgubić obłe, Z pasją tańczy Passodoble.

IMPREZA (w) MEDIA EXPERT

Obraz
Impreza (w) Media Expert Gdy włączono odbiorniki -Mózgów główne sterowniki Mógł rozpocząć się raut dziki. I już ludzkie komputery Ery naszej bohatery Szczerzą zęby do kamery. W dziale garów jedna z mis Z wielkim dzbanem robi kiss. Przegapiłeś? Będzie bis!  Inny dział klientów raczy Wizją życia przedłużaczy I młodości odtwarzaczy. W dziale zasilania swąd, Bo żarówek światłych rząd Znowu zrobił coś pod prąd. Tak to wśród publicznych hal Trwa w najlepsze wielki bal Mdłych mózgowych mikro-fal…

WEJŚCIA I WYJŚCIA

Obraz
WEJŚCIA I WYJŚCIA   Pewna Terenia chciała wyjść z cienia, Za mąż więc wyszła, tak od niechcenia. W małżeństwo weszła tak pewnym krokiem, Że aż mężowi wyszło to bokiem. W życie wchodziła mu wciąż z butami, Najczęściej oknem, od święta drzwiami. Gdy mu zaczęła na głowę wchodzić. Mąż zaczął w końcu z siebie wychodzić. Wreszcie na stałe zrobił wychodne, Mówiąc jej tylko „Pa!” na odchodne. Z powiastki płynie memento nowe: Lepiej nie wchodzić komuś na głowę. Jeśli zaś musisz wejść gdzieś z przytupem, To nie na głowę właź, tylko w d...!

PRAWO CIĄŻENIA

Obraz
PRAWO CIĄŻENIA Z wielkiej miłości do złego księcia, Miała królewna potworne wzdęcia. Przypadłość była na tyle spora, Że król polecił wezwać doktora. Doktor dni kilka tę sprawę drążył, Aż się bidulek zasapać zdążył. W ten oto sposób, biedna królewna Teraz już wcale nie była pewna, Kogo powinna zatem obciążyć Sprawą swej – jakby nie patrzeć – ciąży: Tego co drążył? Tego od wzdęcia? Blada bladego nie ma pojęcia. Wobec takiego obrotu spraw, Król specjalistę wezwał od praw: „Niejaki Newton, tak od niechcenia, Stworzył niedawno prawo ciążenia. On nam wyjaśni zapewne żwawo, Komu ciążenia mamy dać prawo”. Po tej wizycie wszyscy na zamku Do wyliczania siedli ułamków. Tak wyliczają już długi cały czas Jakieś proporcje, iloczyn mas, Odległość między jakimś środkiem, Proporcjonalność (wprost i odwrotnie)… Królewna także coś stale liczy I w głębi serca po cichu liczy, Że się z zagadki tej rozwiązaniem, Wyrobi jeszcze przed rozwiąza