Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

KUKUŁKA

Obraz
KUKUŁKA Tik i tak, i tik i tak… Trach! I z budki wypadł ptak! Ta, co zwykłe krzyczy: ku-ku! Dziś zrobiła sobie kuku. Stąd panika: kto? I jak? Da godzinom teraz znak? Tak i tik, i tak i tik, Miała swój kukułka tik! Tik i tak, i tik i tak! Trzeba ją zastąpić wszak! Smutne mają teraz miny I minuty i godziny. Tylko dziecko wreszcie luz ma, Bo już nikt nie krzyczy: Ósma! Tik i tak, i tik i tak! Który ją zastąpi ptak? Szybko się zleciały ptaki: Gile, drozdy oraz szpaki. Przyleciały też jaskółki Na zastępstwo dla kukułki. Cóż, że niosły wieść radosną, Pomóc mogły tylko wiosną. Po nich przybył bocian zatem. Ten mógł pomóc tylko latem, A do tego krzyczał wściekle Zamiast „ku-ku!” jakieś „kle-kle!” Tu zrodziła się myśl nowa, By do budki weszła sowa. Chociaż miała dużo mocy, Pracowała tylko w nocy. Ciągle więc dudniło w uchu: Jest już północ! Hu-hu, hu-hu… Poproszono więc koguta I rozbrzmiała nowa nuta: Kuku

SOR(R)Y!

Obraz
SOR(R)Y! Mimo bardzo późnej pory, Tłum się zebrał całkiem spory! Malców przyszły całe rzesze, Ku rodziców swych uciesze. I rozpoczął ten tłum dziki Wrzaski, ryki oraz krzyki! Jest wesoło oraz gwarno, Trochę duszno i ciut parno Od nadmiernej integracji. Ale jest też moc atrakcji: Jest więc gips i są też szyny, Białe wstążki i sprężyny. Są i wózki, i resory. Jednak już zajęte. SOR(R)Y! A że pełno tu papierków Od lizaków i cukierków, Urządzono obok śmieci Pokój segregacji… dzieci. Łączą dzieci tam w podzbiory. Takie są reguły. SOR(R)Y! Zaraz zaś po segregacji, Czeka nowa moc atrakcji. Wszyscy biegną więc alejką, By pobawić się kolejką. ( „Trudno, trudno to będzie, Dużo osób jest wszędzie…”) Wedle ustalonych ciągów, Ustawiają się w pociągu. („Pięknie pana prosimy, Jeszcze miejsce widzimy…”) Gdzieś na końcu stoją malce, Co złamane mają palce. Cieszą bardzo się. A jakże! Na zabawie spędzą wszakże Jeszcze kilkanaści

BALLADA O RAMIE

Obraz
BALLADA O RAMIE   Poznajcie Pana Adama, który Pragnął się wyrwać z ram popkultury. (I ram pam pam, i ram pam pam! Nie dam się wsadzić do żadnych ram!) Wyrzucił szklany swój ekran (nówka!), Męczyła strasznie go wszak ramówka. (I ram pam pam, i ram pam pam! Żadnych ramówek i żadnych ram!) Chcąc pozbyć mediów się co do grama, Odinstalował w mig Instagrama. (I ram pam pam, i ram pam pam! Pora uwolnić już pamięć RAM!) Usunął wszystkie swe diaporamy,  Wypisał się też z kursu makramy.  (I ram pam pam, i ram pam pam! Zostało tylko sześć antyram!) Na przekór całej tanecznej modzie Oparł swe ruchy na zwykłym chodzie. (I ram pam pam, i ram pam pam! Nie chcę już trzymać tanecznych ram!) Precz sztywnym ramom i popkulturze! Chwała wolności, chwała naturze! (I ram pam pam, i ram pam pam! Na wszelkie ramy po prostu sram!) Szukał tak Adam swej własnej drogi, Aż wreszcie trafił w stosowne progi. Już czuł jak rośnie wolności brama… -„

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ

Obraz
STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ RAZ  pewna bardzo wytworna lama Do zabaw chciała znaleźć kompana. Cóż! Co DWIE  głowy, to wszak nie jedna. Lama zaś była dosyć wybredna, Więc gdy spotkała na drodze misia, Co plótł TRZY po trzy (szczególnie dzisiaj), Szybko stwierdziła, że woli koty (Koty do zabaw mają ciągoty! Lubią szaleństwa, no a poza tym Zawsze spadają na CZTERY  łapy). Poszła z kotami więc do wąwozu. Trochę jak PIĄTE koło u wozu Czuła się z nimi jednakże lama. Po chwili znów więc została sama. Nie mówiąc kotom nic (nawet „cześć!”) Rzekła do siebie: „Cóż! Pal to SZEŚĆ ! Jako, że nie ma tutaj nikogo, Z kim czas swój mogłabym spędzać błogo, To na kompana wybieram siebie! Z sobą się czuję jak w SIÓDMYM  niebie. Skoro jest ze mnie ÓSMY   cud świata Nie potrzebuję do zabaw brata!”. Strasznie nudziła się potem lama, Żałując trochę, że wciąż jest sama. A przecież wie to nawet i cielę: Jeśli się bawić, to z przyjacielem! Lecz nasza lama