KRÓTKI TEKST O MOIM EKS
Krótki
tekst o moim Eks
Odkąd
Zdzisław jest mym Eks,
Wyszłam
wreszcie z grona beks.
Są na
świecie takie Eksy,
Co wpędzają
nas w kompleksy.
Gdy on
siedział w multipleksie,
Ja o Panu
śniłam Kleksie
W swoim
swetrze uniseks,
Choć on wolałby
lateks.
Ja zgłębiałam
wciąż kodeksy,
Zdzich – na włosach
swych refleksy.
Zaś z mojego „Dura lex”
Zaś z mojego „Dura lex”
Robił dziwny skrót "Durex”.
Gdy więc
stałam przy aneksie,
Koncentrując
się na keksie,
Mówił wtedy
do mnie Eks,
Że okey jest
sam aneks,
Jednak żeby
w słowie „keks”
Zmienić pierwsze
„ka” na „es”.
W końcu
znalazł więc mój Eks
Do rzucenia
mnie pretekst.
Pragnąc chromosomu
iks,
Rzucił się w
objęcia siks.
Tak to
właśnie iksy, eksy
Nowe tworzą
nam konteksty:
Ja mam
kancelarię „LEX”,
Zdzich – mój
Eks – ma sklep ZDZICHTEX.
No i puentę
ma ten tekst:
Cóż?! Był
Eks, więc będzie Next!
Komentarze
Prześlij komentarz